Zimy bywają srogie i warto wtedy zadbać o odpowiedni ubiór. Przekonali się o tym dozorcy ogrodów – Kostecki oraz Orłowski (niestety nie znamy ich imion). Korzystanie z jednego kożucha (zamiennie oczywiście!) bywa problematyczne, szczególnie jeśli wspomniane odzienie wierzchnie, którego głównym zadaniem jest przecież zapewnienie odpowiedniej temperatury ciała, bywa albo za krótkie albo za długie.

Choć zaznaczmy, że p. Kostecki znalazł się bezsprzecznie w dogodniejszej sytuacji 🙂 

PISOWNIA ORYGINALNA

Skierniewice dn. 10.1.1925 r.

Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego

INTENDENT

OSADY ZAKŁADÓW NAUKOWYCH

w SKIERNIEWICACH

Do REKTORATU

Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego

w Warszawie

                Przewidywane wspólne korzystanie z kożucha przez dwóch dozorców ogrodów, Kosteckiego i Orłowskiego okazało się nie możliwe, z powodu tego, że Orłowski jest wzrostu wysokiego, natomiast Kostecki wzrostu niskiego i kożuch jest zadługi; należałoby przeto zaopatrzyć Kosteckiego w kożuch nieco krótszy.

                Wobec powyższego Intendentura uprasza o wydanie jeszcze jednego kożucha dla drugiego dozorcy ogrodów.

INTENDENT [nieczytelny podpis]